poniedziałek, 28 września 2009

Muzeum gratów i rupieci w Кочериново

Po drodze do Monastyru Rylskiego, już przed samą Ryłą, natrafiliśmy w miejscowości Кочериново (Koczerinowo) na atrakcję nieopisaną na razie w przewodnikach, ale ponieważ znajduje się ona przy samej drodze, nie sposób jej nie zauważyć.


Wyświetl większą mapę

Na blaszanym dachu przydrożnego budynku umieszczona jest spora kolekcja zabytkowych samochodów. Na Bałkanach, szczególnie na prowincji, bardzo często zabytkowy samochód na dachu budynku, czy szopy oznacza, że znajduje się tam warsztat samochodowy. Ot, taka moda panująca wśród właścicieli warsztatów. Kiedy zobaczyłem na dachu takich samochodów kilkanaście, pomyślałem, że właściciel warsztatu musi być wyjątkowym pasjonatem. Zatrzymałem się, dobyłem aparatu i poszedłem zapytać grzecznie, czy mógłbym zrobić kilka zdjęć. Portier wręcz zachęcał do fotografowania - proszę się nie spieszyć, proszę spokojnie porobić sobie zdjęcia. Od niego dowiedziałem się, że to nie warsztat tylko muzeum gromadzące kolekcję rzeczy starych, zużytych i nikomu już niepotrzebnych. Właściciel tworzy kolekcje już od 7 lat, zbierając co się da i gdzie się da. Zdjęcia oddają najlepiej charakter tej eklektycznej, ale wciąż bardzo ciekawej kolekcji, gdzie wszystko jest absolutnie jak najbardziej autentyczne! Piękne rzeczy! /Kliknięcie na zdjęciu powiększa je do znośnego formatu./




Zabytkowe BMW z lat 20-30. Zadziwiające, że w dzisiejszych autach tej marki grill wygląda wciąż podobnie.


A tu młodszy brat.


Portrety, ale czyje? Czyżby wierchuszka aparatu partyjnego?


Czy to portret właściciela dorożki, czy jej stangreta? Nie...to jest sam wielki Iwan Wazow! (Dziękuję Ci czytelniczko bloga za sprostowanie mojej gafy).


Sofa musiała wygladać ślicznie w latach swej świetności.





Napis na obrazku edukacyjnym: Myj ręce po pracy i przed jedzeniem!


Miech kowalski? Tylko dlaczego taki kolorowy?


Piecyk typu "grocholak", służacy do ogrzewania pomieszczeń mieszkalnych. Pięknie zdobiony. Obok narty z najmodniejszymi zapięciami sprężynowymi. Już nie na skórzanych paskach. Postęp!


Telewizory, radia, gramofony


Spawarka elektryczna












A na takich kołach jeżdżą furmanki ciągane przez osiołki. Jest ich na drogach lokalnych całkiem sporo.

2 komentarze:

  1. Ludzie to maja niesamowite pasje...
    tak zupelnie abstrahując, na jakim aparacie robisz zdjecia i czy uzywasz programu do obrobki zdjęc? Choćby to ostanie zdjęcie...dla mnie magiczne...

    OdpowiedzUsuń
  2. dzieki za informacje, jak bylem w monastyrze poznej tez bylem w tym "muzeum" i jest barzdo ciekawy, szczegolnie stary "wartburg" mi sie podobal :)

    OdpowiedzUsuń