niedziela, 25 kwietnia 2010

Galaretka o smaku Earl Grey

Dziś o małym odkryciu kulinarnym poczynionym dzięki zaprzyjaźnionej Bułgarce. Galaretka o smaku herbaty Earl Grey - uzyskana przez dodanie do galaretki olejku z pomarańczy bergamota /Citrus bergamium/. Bardzo ciekawy produkt. Opakowany niezbyt estetycznie, ale zawartość pudełka jest bardzo interesująca. Stosowana jest obok orzechów, czy rodzynek jako dodatek do babki drożdżowej, zamiast naszych skórek pomarańczowych. Ale z duża dozą przyjemności można ją jeść samą delektując się smakiem znanym z herbat typu Eearl Grey. A gdyby na taką kostkę zapodać również kropelkę cytryny?
Oczywiście jest to namiastka, co jednak zrobić w przypadku... braku dostępu do wrzątku by herbate zaparzyć? W górach jest to rozwiązanie rewelacyjne wprost. Energii dostarcza, smak jest wyborny...tylko niestety nie grzeje ;-) W sam raz na lato :)
  



1 komentarz:

  1. Musi zabawnie smakowac taka galaretka. Fajnie jest probowac nowe smaki... Moim ostatnim dziwnym smakiem, byly lody consonni o smaku pieprzowym :) smaczne.

    OdpowiedzUsuń