W drugiej hali znajdowały się stoiska ogólne, na których można było kupić używane zabawki, książki, czy ubrania. Wszystko w stanie idealnym oczywiście i w cenach więcej niż symbolicznych. Na koniec, można było sobie kupić los na loterię, a jeśli ktoś miał ochotę istniała możliwość zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcią w zaimprowizowanym studio fotograficznym Świętego Mikołaja.
Stoisko Japonii - najpierw doskonałe sushi, które tak bardzo zasmakowało naszemu synkowi,że nauczył sie wymawiać to słowo. Później zapisywanie imienia pędzelkiem i czarnym tuszem, przy użyciu zestawu znaków japońskich - hiragana.


Stoisko Federacji Rosyjskiej każdy bez trudu rozpozna.


Tu wiadomo :)




...Turcja...


...Egipt...

Ameryka Łacińska

Ameryka Północna

POLSKA - centrum Świata, naszego Świata. Nie mogliśmy odmówić sobie doskonałych, na maśle odsmażanych pierogów oraz najlepszego w Bułgarii, czerwonego barszczu – zapewniam, że i sam Pan Ambasador nie jada lepszego ;-)

I stoisko Białorusi: wszystko bardzo smaczne i tanie. Ogórki kiszone, takie, jakie my Polacy uwielbiamy. Pyszne ciasta, do popicia smakowity kwas – napój nie cieszący się w Polsce specjalną estymą. Pamiątki, trochę rękodzieła i ceramiki.



Słowacja i Czechy znowu razem? Stara miłość nie rdzewieje? Dobrze, że po rozdzieleniu się Czecho-Słowacji pozostała sympatia i przyjaźń między narodami.



Stoisko Kuby, szeroki wybór cygar oraz słynny rum


Indie...


Indonezja...

Może kanapeczka z łososiem? Mniam mniam!

albo ciasteczko?

Aniołek na choinke?

Jakaś większa zabawka?

Szaliczek?

Komiks, płyta do posłuchania, a może książka - można natrafić na różne, ciekawe języki :)

Atrakcji było znacznie więcej, dzięki czemu w 80 minut odbyliśmy małą podróż dookoła świata. Małą, ale bardzo sympatyczną. Świetny sposób na spędzenie niedzielnego popołudnia. Za rok pewnie wybierzemy się na taki kiermasz ponownie.
niezle, na wegrzech, o ile wiem, nie ma czegos takiego. moja kuzynka mieszkajaca w szwajcarii angazuje sie w cos podobnego w ramach "kobiet dyplomatycznych"
OdpowiedzUsuńWęgierskiego stoiska nie było niestety. I to już po raz drugi z rzędu. We wcześniejszych latach nie wiem jak sytuacja wyglądała. Byliśmy bardzo zawiedzeni nieobecnością Węgrów.
OdpowiedzUsuń